Dzisiejszy dzień zaliczam do jednych z najlepiej spędzonych w moim życiu - bo z najlepszymi ludźmi <3
Najlepsze człeki z którymi dzisiaj cudownie spędziłam dzień to :
- Kamilka D. <3
- Martaska S. <3
- Andzia R. <3
DZIĘKUJE JESTEŚCIE NAJLEPSZE I NAJCUDOWNIEJSZE . I <3 MY FRIENDS .!
Niestety Patii z nami nie szła ... bo nie mogła - SZKODA...
A wiec dzisiejszy dzień wyglądała tak ( nie które rzeczy zostawię dla siebie )
Wstałam , posprzątałam pokój , ubrałam się pojechałam pod WOK byłam ok.9.25 i czekałam na Martę , Anetę , Patrycję...
Ok.9.30 pod WOK przyjechała Martaska i Andzia bez Patii powiedziały że nie mogła.
Potem Kamila miała być pod SOPRANO ale jej nie było i jechałyśmy po nią ^^ .
Przy okazji zadzwoniłyśmy do Patii czy na pewno nie może iść ( no i nie mogła)
Więc jechałyśmy po Kamisię ... Potem jechałyśmy na lody ale były zamknięte więc weszłyśmy do żabki na lody mmm Świderki - I love them. Naprawdę bardzo dobre :D I zjadłyśmy je pod żabką i te tematy xD.
Potem byłyśmy w parku - Kocham ten plac zabaw który tam jest. Zjeść loda a potem mega szybko kręcić się w kółko. Szybko , jeszcze szybciej i najszybciej (ciekawe czemu ? ) <hahaha>. A potem <ał> jak mnie plecy bolą <lol2>. Klaudia lubieć tą karuzelę <3 Potem chyba przez godzinę gadałyśmy ...Potem po drodze oglądałyśmy ciuchy w sklepach <3. Ale takie fajne były takie słit lepsze niż w tych wszystkich sieciówkach .
Potem po drodze jeszcze do EKO po nas suszy... i kupiłyśmy 4-pak Coli :) Więc dla każdego starczyło.
Miałam być o 13.00 (miałam jeszcze dużo czasu) ale się śpieszyłam i jechałam i mówiłam do Kamili , Marty i Anety a one były kilometr za mną ;) I am IDIOT. Po czym się wróciłam. I potem byłam już w domu . Tylko nie miałam klucza bo mam z mamą wspólny klucz bo swój zgubiłam i muszą mi dorobić i był schowany tam gdzie ja go zawsze chowie tam schowała go moja mama tylko ja nie widziałam. A mama z tatą pojechali do salonu i tak siedziałam 4 h i dokładnie 36 min na dworze . Ale ten czas był udany na początku się opalałam , potem pobawiłam się z psami. Poszłam do sklepu kupiłam picie i loda. Napiłam się i zjadłam loda zostawiłam jeszcze na potem ( Jak już byłam przy domu to pękła mi reklamówka i picie wytrysło ). Okej potem spałam na huśtawce i śniło mi się że ktoś mi rower ukradł a potem dalej bawiłam się z psami i opalanko :3 . Potem mama z tatą przyjechali. Jutro komers :( Ja nie chce KOŃCA tego wszystkiego :( .








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz